You are on: NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja

NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja

Szukaj

NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja

Tuesday
01
July
2025

W czwartek, 26 czerwca, w całej Polsce w kościele katolickim miało miejsce uroczyste zakończenie oktawy Bożego Ciała. Słowo oktawa pochodzi od łacińskiego octo, czyli osiem. Termin ten oznacza ósmy dzień wspominający dane święto, a obchodzenie oktawy ma na celu umożliwienie głębszego doświadczenia jego istoty. Obecnie kalendarz liturgiczny nie przewiduje świętowania oktawy Bożego Ciała, gdyż została ona zniesiona przez papieża Piusa XII. Głęboko zakorzeniona w tradycji jest jednak nadal zwyczajowo uroczyście obchodzona.

Nie zanikł również dawny zwyczaj święcenia wianków. Wyplatane z kwitnących ziół, kolorowe i pachnące, symbolizują odwieczny związek pomiędzy Bożymi darami a ciężką ludzką pracą. Kapłan podczas święcenia wianków wypowiada słowa błogosławieństwa: ”Prosimy Cię Panie, pobłogosław przyniesione ku Twojej czci pierwociny zieleni tego roku: młode pędy zbóż, trawy, zioła i kwiaty. Zachowaj je od suszy, gradu, powodzi i wszelkiej szkody, aby wszędzie wzrastały, radowały oczy, przynosiły obfity owoc i mogły służyć zdrowiu ludzi i zwierząt…”

Dawniej wianki pozostawały w świątyni przez całą oktawę i zabierano je do domu dopiero ósmego dnia. Przewiązane tasiemką wisiały później w oknach chat lub w sieni, tuż przy drzwiach wejściowych, przez cały rok. Miały otaczać opieką ludzi i ich domostwa, bronić od wszelkich nieszczęść, przekleństw i zła, ratować w chorobie. Z zasuszonych w wiankach ziół sporządzano lecznicze napary lub używano ich do okadzania chorych członków rodziny, „przestraszonych” dzieci, zwierząt gospodarskich, a także całego obejścia. Po rośliny święcone w oktawę Bożego Ciała sięgano najczęściej przy różnego rodzaju bólach: zębów, uszu, gardła, głowy, brzucha, bólach porodowych, kolkach ale także przy poważnych chorobach takich jak padaczka czy suchoty.
W miniony czwartek, wieczorową porą, w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu w powietrzu unosił się delikatny zapach macierzanki, mięty i lipy. Wiele pań – starszych, młodszych i tych całkiem malutkich, przygotowało wianki. Z potrzeby serca, dla tradycji, dlatego, że ich matki i babki tak robiły. Serdecznie dziękuję wszystkim Paniom, które opowiadały mi o tradycji zaplatania i święcenia wianków oraz wyraziły zgodę na ich sfotografowanie. Na zdjęciach widać, że wianuszki są w większości nadal wyplatane z tych samych roślin co dawniej. „Te tradycyjne stare zioła są najlepsze”, powiedziała mi jedna z Pań. I może tylko czasami niestety troszkę trudniej je odnaleźć.

Tekst i zdjęcia: Dorota Gnatowska
Kierownik Działu Tradycji Zielarstwa
Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu

NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja
NIECOdziennik Muzealny - Żywa tradycja